piątek, 9 września 2011

Klęska w Jastrzębiu

Sparingowy mecz Orlika Opole z Jastrzębiem zakończył się wynikiem 1: 11. Mecz pokazał braki naszych hokeistów w przygotowaniu kondycyjnym i przepaść między I ligą a ekstraligą w polskiej lidze hokejowej.

Jastrzębie Zdrój potraktowało ten pojedynek jako trening przed kolejnymi meczami w sezonie. W pierwszej i połowie drugiej tercji na lodzie prezentował się pierwszy skład Jastrzębskiego teamu, zaś po połowie meczu zastąpili ich zmiennicy. Mecz dla Opolan nie rozpoczął się najlepiej. Pierwszą bramkę straciliśmy już w 3 minucie, a zdobył ją reprezentant Polski Danieluk. Na 0:2 podwyższył po 16 sekundach Drzewiecki, a po 5 minutach meczu było już 0:3 za sprawą Krala. Kolejna bramka padła w 10 minucie meczu. Na 0:4 podwyższył Danieluk. W 13 minucie bramkę na 1:4 strzelił Paweł Wacławczyk. Niestety okazało się że był to jedyny gol na który było stać naszą drużynę. Ostatnią brakę tej tercji strzelił Bąk i pierwsza część zakończyła się wynikiem 1:5.


W drugiej odsłonie meczu nie zmieniła się gra ani Orlika, ani Jastzrzębia. To nasi rywale byli bardziej aktywni i częściej gościli w naszej tercji obronnej. Orlik po przerwie zmienił bramkarza, Jarosława Nobisa zastąpił Tomasz Szatkowski. W 26 minucie meczu było już 1 : 6 ładnym strzałem popisał się Kral,kolejną bramkę w 30 minucie strzelił Górny. W 38 minucie na 1: 8 podwyższył Michał Szczurek, który w zeszłym sezonie grał gościnnie w naszym zespole. Ostatniego gola tej tercji strzelił Kąkol.

Trzecia tercja była najbardziej wyrównana, a najlepszym zawodnikiem był trzeci bramkarz opolskiego Orlika Michał Wojciechowski. Hokeiści obu zespołów byli już zmęczeni, ale Jastrzębie grało drugim składem. Orlik w tej tercji postawił na obronę i grę kontrą. Momentami wyglądało to dobrze, ale bardzo często nasze orły nie miały już na to aby zaatakować bramkę rywala i tylko wyrzucali krążek z naszej tercji. Ciągłe ataki na bramkę strzeżoną przez Wojciechowskiego musiały się zakończyć bramką. Na 1: 10 podwyższył Lipina, a ostatniego gola w tym meczu zdobył Marzec.

Mecz w Jastrzębiu pokazał jak przepaśc jest między ekstraliga ,a pierwszą ligą hokeja w Polsce. Jastrzębie w tym miesiącu sprawdziło dwie drużyny z I ligi i oba mecze wygrali przewagą 10 bramek. Orlik starał się grać i strzelać bramki, ale brakowało zgrania i skuteczności. Widoczne były również braki w przygotowaniu kondycyjnym, a także braki zawodników i nieobecność trenera. Ten mecz pokazał, że do wysokiej formy naszym hokeistą jeszcze daleko. Sezon jednak rozpoczyna się dopiero 1 października, więc mamy jeszcze trochę czasu na naprawienie błędów. Miejmy nadzieję, że powalczymy z najlepszymi zespołami w naszej lidze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz